Czerwiec w Biurze Rozwoju Gdańska upłynął pod znakiem Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Gdańska. W dziewięciu spotkaniach oraz dwóch dniach otwartych wzięło udział ponad 360 osób. Następnym etapem prac nad Studium będzie wyłożenie projektu do publicznego wglądu.

Studium jest najważniejszym dokumentem planistycznym miasta, nie stanowi jednak prawa miejscowego. Wskazuje kierunki, w których miasto powinno rozwijać się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Studium, nad którym obecnie trwają prace, jest już trzecim tego rodzaju gdańskim dokumentem strategicznym. Poprzednie zostało uchwalone dziesięć lat temu. Intensywny rozwój Gdańska oraz zmiany w prawie sprawiły, że konieczne stało się stworzenie nowego opracowania. Prace nad nim rozpoczęły się dwa lata temu. Dokument został sporządzony przez Biuro Rozwoju Gdańska. Zanim przystąpiono do prac nad projektem, Prezydent Miasta Gdańska powołał Radę Studium, w skład której weszli eksperci zajmujący się różnymi kontekstami urbanistyki: od architektonicznego po społeczny, kulturowy i ekologiczny, a także przedstawiciele kluczowych partnerów społecznych. Rada Studium służyła projektantom wsparciem merytorycznym. Przed formalnym przystąpieniem do prac  rozpoczęto działania informacyjne oraz przeprowadzono warsztaty określające wyzwania i problemy. Na etapie prac nad projektem gdańszczanie mieli też możliwość składania wniosków. Łącznie wpłynęło ich 937, z czego sześćdziesiąt procent uwzględniono. – Jakość składanych wniosków była znacznie wyższa niż podczas prac nad poprzednią edycją Studium. W dużej mierze zawdzięczamy to kampanii informacyjnej oraz dobrej współpracy z radami dzielnic, które wraz z mieszkańcami przygotowały wiele wniosków – mówi Edyta Damszel-Turek, Dyrektor Biura Rozwoju Gdańska. Gdańszczanie stali się więc współautorami dokumentu.

Dziewięć spotkań, dwa dni otwarte
Obecnie gotowy jest już projekt Studium, z którym do 31 lipca mieszkańcy mogą zapoznawać się na stronie internetowej oraz w siedzibie Biura Rozwoju Gdańska. W czerwcu odbyło się dziewięć spotkań skierowanych do różnych grup zainteresowanych – radnych miejskich i dzielnicowych, przedstawicieli organizacji pozarządowych, organizacji branżowych, szkolnictwa wyższego, inwestorów i jednostek miejskich. W spotkaniach mogli wziąć udział wszyscy mieszkańcy. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się dni otwarte, stanowiły bowiem okazję, aby o konkretnych kierunkach rozwoju miasta porozmawiać z autorami poszczególnych rozdziałów Studium, dopytać ich o szczegóły, wyjaśnić wątpliwości, podzielić się własnymi przemyśleniami. Łącznie w czerwcowych spotkaniach informacyjnych wzięło udział ponad 360 osób.

Studium w pytaniach i odpowiedziach
W trakcie dyskusji pojawiały się różne tematy. Szczególne emocje wzbudzały możliwości poprowadzenia tras tramwajowych: czy to przez obszar Dolnego, czy też Młodego Miasta. Problemy związane z komunikacją i miejscami parkingowymi często przewijały się podczas dyskusji. Zastanawiano się nad sposobami takiego połączenia górnego tarasu z dolnym, który pomógłby ograniczyć korki. Pytano też o Zielony Bulwar (dawniej planowany jako Droga Zielona) i stopień zaawansowania tego projektu. Uczestnicy dowiedzieli się, że obecnie znajduje się on na etapie uzyskiwania decyzji środowiskowej. Wiele uwagi poświęcono też zrównoważonemu rozwojowi mobilności, w którym piesi i rowerzyści są najważniejsi, a na dole odwróconej piramidy znajdują się kierowcy samochodów.

Problemy ważne dla mieszkańców
Podczas dyskusji pojawiały się pytania o przebudowę mostów, wyznaczenie nowych marin i możliwości rozwoju żeglugi wodnej. – Studium wskazuje na konieczność wykorzystania walorów nadmorskiego położenia Gdańska, nie narzuca jednak konkretnych rozwiązań. Tego rodzaju detale są uzgadniane podczas opracowywania planów miejscowych – wyjaśniała Edyta Damszel-Turek. Powtarzały się też pytania dotyczące obiektów wysokościowych. Ich pojawienie się niemal w każdej części Gdańska budzi zaniepokojenie mieszkańców. O możliwość budowy wysokich budynków dopytywali więc m.in. mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej, których uspokoiła informacja, że ze względów krajobrazowych na tym terenie zostanie zachowana dotychczasowa dopuszczalna maksymalna wysokość zabudowy. Na pytania związane z lokalizacją tego rodzaju budynków odpowiada jednak inny dokument – Studium lokalizacji obiektów wysokościowych – dostępny na stronie Biura Rozwoju Gdańska (http://www.brg.gda.pl/planowanie-przestrzenne/inne-opracowania-urbanistyczne/61-studium-lokalizacji-obiektow-wysokosciowych-slow).

Wracały też pytania o sposób prowadzenia linii elektroenergetycznych. – Dlaczego na południu Gdańska, na terenach intensywnie rozwijających się mieszkaniowo, dopuszcza się możliwość prowadzenia napowietrznych linii elektroenergetycznych? – pytała jedna z mieszkanek. – Studium dopuszcza taką możliwość, ale nie przesądza, w jaki sposób będą prowadzone linie elektroenergetyczne. To leży w gestii operatora, czyli Energi – wyjaśniała Edyta Damszel-Turek. Z kolei informacja istotna dla Portu Morskiego w Gdańsku dotyczyła wielkości powierzchni, która będzie mogła zostać przeznaczona na cele związane z działalnością portowo-przemysłową. To około 87 ha.

Gdańsk – miasto otwarte
Tematem budzącym zainteresowanie była również demografia. Według prognozy Głównego Urzędu Statystycznego w 2045 roku będzie 425 tys. gdańszczan. Studium zakłada natomiast, że mieszkańców Gdańska może być nawet 500 tys. Taki scenariusz rozwoju jest korzystny z punktu widzenia możliwości rozwoju miasta. Natomiast gdyby zrealizowała się prognoza stagnacyjna, deficyt osób pracujących sięgnąłby liczby 125 tys. Tę lukę w dużej mierze powinny zapełnić osoby przyjezdne – z gmin obszaru metropolitalnego, a także spoza granic Polski. – Ponad połowa gdańszczan urodziła się poza Gdańskiem. Gdańsk jest otwartym miastem ludzi mobilnych – mówił podczas spotkania z przedstawicielami jednostek miejskich Paweł Adamowicz, Prezydent Miasta Gdańska. Optymistyczny scenariusz demograficzny ma więc szansę na realizację.

Podczas posiedzenia Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej z kolei dyskutowano m.in. na temat dostępności obszarów zielonych. Wątpliwości nie budziła konieczność zapewnienia małych zespołów zielonych wewnątrz miasta, dyskusję wywołał natomiast pomysł zagospodarowania części wejść do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego: czy ten pomysł przyczyni się do ochrony cennej przyrodniczo części lasów, czy też przeciwnie? Na ten temat ścierają się różne opinie.

Jesienią dyskusja publiczna
Dla tych, którzy nie wzięli udziału w czerwcowych spotkaniach, a chcieliby podyskutować na temat zagadnień zawartych w Studium, mamy dobrą informację. Następnym etapem prac nad dokumentem będzie wyłożenie projektu do publicznego wglądu oraz dyskusja publiczna. A zanim to nastąpi, do końca lipca projekt Studium jest dostępny na stronie http://www.brg.gda.pl/planowanie-przestrzenne/studium-uwarunkowan-i-kierunkow-zagospodarowania-przestrzennego oraz w siedzibie Biura Rozwoju Gdańska w budynku przy ul. Wały Piastowskie 24 (od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 15).